Weterynarz to lekarz, do którego udajemy się ze swoimi zwierzakami na szczepienia oraz wizyty kontrolne, ale także w sytuacjach mocno podbramkowych, gdy liczy się każda minuta. Wielu właścicieli czworonogów zastanawia się, czy jego zwierzaki się stresują w gabinecie weterynaryjnym. Jak to wygląda w rzeczywistości?
Niestety stres jest
Na pewno jakiś stres jest. Możemy to porównać do naszych wizyt u dentysty. Za każdym razem się stresujemy. Już na samą myśl zasycha nam ślina w gardle. Grunt to chodzić ze swoim przyjacielem do sprawdzonego weterynarza. Weterynarz nie tylko musi dysponować odpowiednią wiedzą, ale także właściwym podejściem do zwierząt.
Już na pierwszy rzut oka musimy u lekarza zauważać pasję, jak i miłość do zwierząt. W rękach takiego weterynarza naszemu psu, kotu, czy też innemu zwierzakowi nie stanie się nic złego. Co więcej, jego stres zostanie możliwie najbardziej ograniczony. Bardzo na tym powinno nam zależeć. Każdy chce przecież możliwie najlepiej.